1. |
||||
2. |
In Europe
05:11
|
|||
It’s not the way I have imagined Europe.
A busy runway rather than bunker.
Where are we: in or out?
Spinning around in the waterless pool?
It's dry. And the last drops just
sank in the ground.
It's not the way I have imagined myself in here.
A girl you fancy rather than a headline.
Where are we: in our out
Who makes the way: down or up
Where are we: in our out
Which side is it: north or south
of what?
Crossing the borders towards the vanishing land –
Wouldn’t have cross my mind.
It's not the way you'd like to imagine me.
Making my lips with the lights out.
You have to afford to be no one in here.
Escaping the water like the water itself. Always down.
Things drip and dissappear
Things drip and dissappear
Your room lost
His hands lost
Going out lost
The map is lost
Firm shape lost
Direction lost
Europe around
It all goes
Crossing the borders toward the vanishing land –
Wouldn’t have cross my mind.
----
Jest kilka lat temu. Czytasz gazetę. “Inaczej wyobrażałam sobie Europę. Nie sądziłam, że będę mieszkać pod ziemią”. Myślisz o kimś, kto mówi o sobie takimi zdaniami, i o drodze, którą musiał przejść. Najpierw bomby, potem morze i przepełnione łodzie, które patrole zawracały z powrotem w kierunku bomb. Europa rozmywała się, raz kurczyła, a raz rozciągała aż do cieniutkiej linii ledwo widocznego horyzontu. W końcu udało się. Tylko że Europa widziana z bliska okazała się siecią podziemnych schronów i rosnących w dół wieżowców. Pustym basenem, w którym nikomu nie grozi utonięcie. Dziwne! I ten nastrój... Jakby dopiero co skończył się pokaz iluzjonistyczny. Albo jakby seans był zarezerwowany dla malejącej grupy wybranych. A tam pod ziemią trwały jakieś intensywne ćwiczenia z dystopii.
A to tylko jedno zdanie z gazety, kilka lat temu.
|
||||
3. |
||||
4. |
Final Warning (v2)
05:35
|
|||
You have the final chance to save your social life – I am not kidding!!
I give you the last 72 hours to make the payment before I send
the video with your masturbation, International Monetary Fund,
to all your friends and associates.
The last time you visited a erotic website with young teens,
you downloaded and automatically installed the spy software
that I created.
My program has turned on your camera and recorded the act
of your masturbation and the video you were watching
while masturbating.
My software also downloaded email contact list and a list
of your Facebook friends from your device.
I have both the – InternationalMonetaryFund.mp4 – with your
masturbation and a file with all your contacts on my hard drive.
You are very perverted, International Monetary Fund!
If you want me to delete both files and keep your secret,
you must send me the Bitcoin payment.
I give you last 72 hour to transfer the funds.
If you don't know how to pay with Bitcoin,
visit Google and search – how to buy bitcoin.
Here are the payment details again:
Send 0.405028 BTC to this Bitcoin address:
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
37eEtxuADG5vHnn3uJJibXj8crcwUwanxa
(copy and paste)
1 BTC = 5,030 USD right now, so send exactly 0.405028 BTC
to the address above.
Do not try to cheat me!
As soon as you open this Email I will know you opened it.
This Bitcoin address is linked to you only, so I will know if you
sent the correct amount.
When you pay in full, I will remove both files and deactivate
my software.
If you don't send the payment, I will send your masturbation video
to all your friend and associates from your contact list
that I downloaded.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
You саn visit the police but nobody will help you.
I know what I am doing.
I don't live in your country and I know how to stay anonymous.
Don't try to deceive me – I will know immediately – my spysoft is recording
all the websites you visit and all keys you press.
If you do – I will send this ugly recording to everyone you know,
including your family!
Don't cheat me! Don't forget the shame and if you ignore this message
your life will be ruined.
I am waiting for your Bitcoin payment.
P.S. If you need more time to buy and send BTC,
open your notepad and write – 48H++ – and save.
This way you can contact me.
I will consider giving you another 48 hours before I send the video
to your contacts, but only when I see you are
really trying to buy bitcoin.
----
Dostałeś maila. Mail utrzymuje, że zostałeś potajemnie nagrany podczas masturbacji. Co gorsza, poczas masturbacji w miejscu pracy. Na dobitkę twierdzi, że branzlowałeś się do pornografii nieletnich. I że to też jest nagrane. Czyli szantaż. Niedobrze! Twoja praca, twoje życie społeczne – mogą wisieć na włosku. Chociaż... niby czemu? Co takiego złego jest w waleniu konia? Nawet w miejscu pracy – jezeli tylko dobrze umyłeś ręce? A zresztą – czytasz w mailu – jesteś nie tyle pracownikiem, nie tyle nawet miejscem pracy, co samą pracą. Co niezbicie wynika z adresu twojej skrzynki pocztowej. A zatem – właściwie pracodawcą. Mówiąc ściśle, jesteś instytucją, której praca polega na – skądinąd całkiem legalnym – szantażowaniu innych, na szantażowaniu całych krajów pełnych innych, czasem masturbujących się w pracy, a czasem po. Czy to dlatego takiego samego maila dostały w tym samym czasie koleżanki przy biurkach obok? No dobra... Tak na prawdę nie tyle dostałeś, co napisałeś maila. Znaczy i to, i to. Tak jest. To ty. Robisz to, bo uświadomiłeś sobie, że coś tu w chuj nie gra, i chciałbyś coś wreszcie zmienić. Tym się zajmujesz.
To jest szantaż.
|
||||
5. |
||||
6. |
||||
Jest noc. Przez okno wpada co?
Dron. Jak masz szczęście,
Da ci tabletkę. Na sen albo na dzień po.
A może to tylko system wpadł odwiedzić,
Bo chce wiedzieć co u ciebie?
I jak ćma odbija się od ścian.
A może chory on? Się wyczerpał?
Bez pamięci, baterii , krąży, się pętli, bo
myśli że to jego dom?
Albo pomyłka, to nie do ciebie.
Ale dron ma wszędzie dom,
dron ma dom wszędzie.
A może zrobi ci karuzelę: we włosy się wkręci
jakby był nietoperzem? A może
za włosy cię weźmie w powietrze,
powozi po mieście: patrz, patrz, patrz co się dzieje!
I jeszcze patrz, patrz co się dzieje,
cyka Ci zdjęcie.
Jesteś na zdjęciu, w powietrzu,
we włosy się wkręca, masz szczęście,
bierze i wozi Cię po mieście,
masz szczęście, patrz, to się dzieje:
każdemu po karuzeli,
patrz jacy wszyscy...
A może nie,
a może nie patrz.
Jest noc. Przez okno wpada dron.
Pomyłka, to nie do Ciebie,
chyba że to Ty zamawiałeś broń.
Znów przez okno wpada dron.
Jak masz szczęście, da Ci tabletkę
na sen albo na dzień po.
A może jednak da Ci broń?
Może wolisz broń?
A może nie, może za dużo widział
I już nie chce, a może mało mu,
może odwrotnie, za dużo upału,
I się miesza, zacina, się kręci
i tylko: dron, dron, dron.
Wszędzie, uparcie jak ksiądz, namolnie
i cicho jak wszędzie, uparcie jak ksiądz,
namolnie i jak bank wszędzie.
Dron | Ściana | Ja | O ścianę
-----
Something’s buzzing here, barely audible at first but then unbearable, more and more, each passing moment, finally, though reluctantly, you raise your head: here, in the corner of the room, a drone’s banging against the open shutter. A drone! In your room! But you don't really remember ordering anything, right? An after-pill perhaps? Or maybe it’s just lost, the communication is lost, it ran out of batteries? And that's why it flutters between the window and the wall like a moth. Maybe it thinks it’s home? They do feel at home everywhere. Suddenly you’re overcome by an irrational fear: what if it’s like a bat and it gets into your hair? It will screw you, and then jerk you, and drag you out the window – you imagine you’re a child, and this is just your childish fantasy of fear; this helps you get back to the real questions. What if someone ordered something, say, something illegal, and that drone has mistakenly brought it to you? What to do then? Receive it as your own? OK for all the ashes in the world, sure, but what if it were... a weapon? A weapon might actually come in handy - you could use it, for instance, to shoot the drone. Cause its buzz is already starting to piss you off. Like a bank. Or a priest. That’s it! You look at the wall, at the drone – at the wall, at the drone – at the wall, at the drone.
|
||||
7. |
||||
8. |
||||
9. |
||||
Jest noc. Przez okno wpada co?
Dron. Jak masz szczęście,
Da ci tabletkę. Na sen albo na dzień po.
A może to tylko system wpadł odwiedzić,
Bo chce wiedzieć co u ciebie?
I jak ćma odbija się od ścian.
A może chory on? Się wyczerpał?
Bez pamięci, baterii , krąży, się pętli, bo
myśli że to jego dom?
Albo pomyłka, to nie do ciebie.
Ale dron ma wszędzie dom,
dron ma dom wszędzie.
A może zrobi ci karuzelę: we włosy się wkręci
jakby był nietoperzem? A może
za włosy cię weźmie w powietrze,
powozi po mieście: patrz, patrz, patrz co się dzieje!
I jeszcze patrz, patrz co się dzieje,
cyka Ci zdjęcie.
Jesteś na zdjęciu, w powietrzu,
we włosy się wkręca, masz szczęście,
bierze i wozi Cię po mieście,
masz szczęście, patrz, to się dzieje:
każdemu po karuzeli,
patrz jacy wszyscy...
A może nie,
a może nie patrz.
Jest noc. Przez okno wpada dron.
Pomyłka, to nie do Ciebie,
chyba że to Ty zamawiałeś broń.
Znów przez okno wpada dron.
Jak masz szczęście, da Ci tabletkę
na sen albo na dzień po.
A może jednak da Ci broń?
Może wolisz broń?
A może nie, może za dużo widział
I już nie chce, a może mało mu,
może odwrotnie, za dużo upału,
I się miesza, zacina, się kręci
i tylko: dron, dron, dron.
Wszędzie, uparcie jak ksiądz, namolnie
i cicho jak wszędzie, uparcie jak ksiądz,
namolnie i jak bank wszędzie.
Dron | Ściana | Ja | O ścianę
- Heinar Kipphardt, Aleksander März, tłum. Eugeniusz Wachowiak, Warszawa 1980 (adaptacja).
----
Zgadza się. Ten wspólny prysznic, te kraty w oknach, równo zasłane łóżka i postacie w białych fartuchach – trafiłeś do szpitala psychiatrycznego. Całe lata temu. Nazywasz się Aleksander März, stawia ci się różne diagnozy, testuje na tobie nowe metody terapeutyczne, twoja kariera kliniczna na dobre już przerosła objętościowo karierę z czasów sprzed. I rodzina, i społeczeństwo, bezradnie rozkładają ręce. Ale nie tylko oni i nie tylko tyle. Piszesz list:
“Do Międzynarodowego Trybunału
w Hadze, Holandia i Niderlandy.
Szanowny Trybunale,
zmowa policji i ochrona konstytucji wymusza pojawienie się fałszywych postaci matki w telewizji, tak iż tuszuję, co nas wszystkich zabije, a ją zamordowało. Co to spowodowało nasze kurczenie się w owe małe ludziki, którym kapie z uszu A oraz B i które liżą jako oślinione łakomczuchy, a kto rozdrabnia tkanki mózgowe na suchą paszę? Panowie powinni to szybko wykryć, ogłosić w dzienniku urzędowym. Czy są to znów przesłuchania, doktorzy i pielęgniarze w przebraniu? Czy fasola to nie genitalia i czy karabinu nie należy ładować także na to Boże Narodzenie?
Gotowy do zeznań morderca März”.
|
Przepych Wrocław, Poland
Przepych is a Wrocław, Poland based tro consisting of members of Kurws, Ukryte Zalety Systemu (UZS), Pustostany, NIC and Norymberga. The band is a member of local DIY underground music scene CRK Salka oriented around CRK social-cultural center which is their daily rehearsal room. ... more
Streaming and Download help
Przepych recommends:
If you like Przepych, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp